Geneza i struktura

Odzyskanie niepodległości w listopadzie 1918 r. było momentem przełomowym w historii Polski. Nie oznaczało to jednak końca zmagań o kształt i bezpieczeństwo państwa. Jednym z pilnych problemów było zapewnienie spokoju na wschodnich rubieżach. Długość granicy i jej specyfika, wielonarodowy tygiel ludności, a szczególnie sąsiedztwo wrogo ustosunkowanego do Polski systemu komunistycznego stawiało przed różnymi formacjami szereg złożonych zadań, z którymi nie zawsze były w stanie się uporać. Bandyckie rajdy i akcje dywersyjne często inspirowane z Kremla powodowały stałe napięcia i niestabilność pogranicza. Apogeum antypolskich działań na Kresach Wschodnich przypadło latem 1924 roku, kiedy to w nocy z 3/4 sierpnia ponad 100 osobowa sowiecka grupa dywersyjna napadła, opanowała a następnie obrabowała przygraniczną miejscowość Stołpce.

„ Dla wszystkich nie ulegało to wątpliwości, że główne sprężyny działające znajdowały się po za granicami Polski. Jednocześnie wśród ludności miejscowej urabiano sobie dla takich wypadów tajnych sojuszników, którzy dawali wszelką pomoc w drodze, kryjówki na postojach i którzy wzmacniali szeregi napastujących. Obok tak zorganizowanej akcji, mającej swe źródło poza granicami Polski i noszącej charakter polityczny, rozpanoszyła się na kresach akcja czysto bandycka lokalna. Potworzyli się prowodyrzy band rozbójniczych, siejący postrach i nie dający się uchwycić. … Latem 1924 opinia całego kraju wstrząśnięta została bezczelnością i powodzeniem szeregu napadów band dywersyjnych. Najsłynniejszy był napad na Stołpce, najbardziej upokarzający był napad na wojewodę Downarowicza”. 

W. Grabski Dwa lata pracy u podstaw państwowości naszej (1924 – 1925), Warszawa – Rzeszów 2003, s. 115, 116.

Ogółem w 1924 r. doszło do ponad 200 większych napadów bandyckich i aktów dywersji na kresach wschodnich II RP. Wydarzenia te odbiły się szerokim echem w tytułach prasowych. Wspólna Sprawa nr 29 z dnia 9 VIII 1924, s. 2, „Napad na Stołpce”; Kurier Warszawski nr 311 z 6 XI 1924, s. 13, „Napad na pociąg pod Leśną”; Kurier Warszawski nr 269 z 25 IX 1924, s. 3, „Napad na pociąg”. Pisały o tym również: „Kurier Wileński” (1924, nr 34 z 5 sierpnia), „Gazeta Warszawska” (1924, nr 216 z 8 sierpnia), „Polska Zbrojna” (1924, nr 226 z 18 sierpnia). Rozmach ataków, ofiary śmiertelne, a szczególnie pogłębiająca się niestabilność sytuacji polityczno-gospodarczej Kresów, przyspieszył podjęcie decyzji o umocnieniu wschodniej granicy państwa. W dniach 21-22 sierpnia 1924 r., w Spale na posiedzeniu Politycznego Komitetu Rady Ministrów rządu Władysława Grabskiego, w obecności prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Stanisława Wojciechowskiego na wniosek ministra spraw wojskowych gen. dyw. Władysława Sikorskiego i ministra spraw wewnętrznych Zygmunta Hübnera podjęto uchwałę o utworzeniu korpusu granicznego mającego zaprowadzić długo oczekiwany spokój i skutecznie chroniącego zimie wschodnie II RP. Rozkazem ministra spraw wewnętrznych z dnia 12 września 1924 r. powołano do życia Korpus Ochrony Pogranicza, który został zorganizowany jako formacja graniczna o charakterze wojskowym. Personalnie, organizacyjnie, operacyjnie i wyszkoleniowo KOP podlegał Ministerstwu Spraw Wojskowych natomiast pod względem budżetu Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Dla nowo powstałej Formacji zaplanowano starannie dobraną kadrę oficerską jak i ściśle określony narodowo skład żołnierzy. Etatowo Korpus miał liczyć 27 687 żołnierzy, podoficerów i oficerów. Pierwszym dowódcą formacji został mianowany gen. bryg. Henryk Minkiewicz.

 

Schemat organizacyjny korpusu obejmował: dowództwo wraz ze sztabem i służbami specjalnymi, brygady ochrony pogranicza, kompanie i strażnice jako najmniejsze jednostki organizacyjne. Pierwsze posterunki na najbardziej zagrożonych odcinkach granicznych wschodnich województw: wołyńskiego, poleskiego i nowogródzkiego (docelowo na całej długości pogranicza z ZSRR, Łotwą, Litwą, częściowo w Prusach Wschodnich i Rumunii – razem prawie 2335 km) KOP przejął już pod koniec października 1924 r.

 

 

 

Opcje strony

do góry