Korpus Ochrony Pogranicza

https://kop.ipn.gov.pl/kop/multimed/materialy-audio/relacje-i-wspomnienia/8557,Jozef-Zembrzycki.html
17.04.2024, 00:41

Józef Zembrzycki

"Okruchy pamięci. Wspomnienia i relacje byłych żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza"

Wydawca: Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, Olsztyn 2015

Lektor: Krzysztof Magierski

Mastering: GMIK Studio Grzegorz Herliczek

 

Józef Zembrzycki, s. Stanisława i Joanny z d. Całka, ur. 19.12.1915 r. Warszawa, we wrześniu 1939 r. I/135. pp rez.

Wspomnienia

Ja Józef Zembrzycki zostałem wcielony do służby wojskowej w dniu 1 września 1937 r. Warszawa – Cytadela 21 Pułk Piechoty I Kompania Strzelecka (Korpus Ochrony Pogranicza). W marcu 1938 r. przeniesiono mnie do szkoły podoficerskiej K.O.P. Berezawecz k/Głębokie. W 1938 r. we wrześniu po ukończeniu w/w szkoły otrzymałem awans na st. strzelca, a następnie przeniesiono mnie na granicę – strażnicę – Leonpol n/Dźwiną. W grudniu 1938 r. otrzymałem awans do stopnia kaprala. Krótko przed 1 września 1939 r. zgrupowano i wywieziono nas do miejscowości Miory. Z Mior załadowano nas na transport kolejowy i wywieziono do Prus Wschodnich. Pierwsze stanowisko bojowe zajęliśmy nad jeziorami augustowskimi (Grajewo) skąd odbywaliśmy wypady bojowe na miejscowość – Prostki, Ełk. Po kilku dniach nasze oddziały zostały wycofane w stronę – Kowel, gdzie stoczyliśmy kilka walk z rosjanami.

Po następnych kilku dniach walk rosjanie rozbroili nas w miejscowości Pikełko – (kilka kilometrów od Kowla). W Kowlu (koszary) przytrzymywano nas 24 godziny i wypuszczono nas na tzw. wolność. W Brześciu rosyjscy żołnierze przymusowo kierowali nas na dworzec kolejowy gdzie ładowano nas w transporty i wywożono do Rosji, a miejscem przeznaczenia była Orsza. Z Orszy pędzono nas 16 km do obozów koncentracyjnych, w których pracowałem przy torfie. Kika tygodni później wywieziono nas do Terespola k/ Brześcia n/Bugiem, gdzie odbywała się wymiana jeńców z Niemcami skąd nas wywieziono do Niemiec. Westfalenchow Stalag II E. W roku 1940 rozesłano nas do bauerów na pracę. W 1945 r. w lutym zgrupowano nas i pędzono pieszo nad morze bałtyckie Stralzuud – Rostok, a w maju oswobodzili nas rosjanie w Stralzuudzie. Mój powrót do Kraju datuje się na 25-V-1945 r.

Tragiczne wydarzenie z Mior transport (wywiózł nas) i po upływie ok. 12 godzin niemieckie samoloty ostrzelały cały transport jak również zbombardowali wagon, w którym jechała pewna część oficerów i których ciała wynosiły chłopy furmankami, był to pierwszy wagon od lokomotywy, tą tragedię widziałem na własne oczy, potem, nasze całe oddziały z transportu wyruszyliśmy pieszo przez las do przeznaczonego miejsca.

Życiorys (w skrócie)

Ja Józef Zembrzycki ur. w Warszawie ul. Gęsia 75 m […] 19.12.1915 r. mając lat 7 wstąpiłem do grupy artystów cyrkowych i uczyłem się akrobacji i żonglerki, trapezu, itd. Mając lat 10 zacząłem występować w cyrkach, kinach i kabaretach w Kraju jak i za granicą aż do przyjścia do wojska w 1937 r. 1 września. Po powrocie z wojny i niewoli w 1945 r. zacząłem ponownie występować w cyrkach i kabaretach. Od roku 1947 z żoną i synem zostaliśmy zaangażowani do Państwowych Cyrków jako akrobaci, żonglerzy i komicy, aż do 1985 do przejścia na emerytury. Oboje z żoną jesteśmy na emeryturach, a syn jeszcze występuje w cyrkach.

1.06.1995 r.

Józef Zembrzycki

W czasie mojej pracy artystycznej otrzymałem wiele odznaczeń państwowych, jak również w roku 1983 zostałem laureatem I stopnia za twórczość artystyczną za całokształt działalności w dziedzinie sztuki cyrkowej. Wszystkie odznaczenia, dyplomy i nagrody były nadane przez Ministra Kultury i Sztuki.

Opcje strony