Feliks Pikulski

"Okruchy pamięci. Wspomnienia i relacje byłych żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza"

Wydawca: Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, Olsztyn 2015

Lektor: Krzysztof Magierski

Mastering: GMIK Studio Grzegorz Herliczek

 

Feliks Pikulski, s. Michała i Wandy z d. Ktosińska, ur. 25.11.1911 r. Przemyśl, we wrześniu 1939 r. 163 pp rez. 36 DPrez.

Wspomnienia

W 1934 r. ukończyłem 3 letnią Szkołę Oficerską Ostrów-Mazowiecki, 78 p.p w Baranowiczach do maja 1938 r. – maj 1938 r. do 20.IX.1939 r. K.O.P. Podole – Czortków – Brygada – d-ca plut. szkolnego. 29.VIII.1939 całą Brygadę K.O.P. Podole zorganizowali w 36. D.P. a ja byłem adjutantem I /163 p.p. mjr Ruśkiewicza i skierowano nas na front zachodni – Szydłowiec, Rogów, rz. Czarna, Końskie, Kazanów, Ruda-Malenicka, lasy Iłżyckie. Straty były b. duże. 18.IX. przekroczyliśmy rz. Wisłę – 19.IX. dobitki dostały się do Lublina. 20.IX.1939 r. powiadomiono wszystkie oddziały stacjonujące w Lublinie aby kierowały się do Rumunii, gdyż wojska radzieckie przekroczyły granice.

23.IX.1939 r. wojska radzieckie nas okrążyły, żołnierzy i podoficerów zwolniono, a oficerów około 711 wsadzili do więzienia w Złoczowie woj. Tarnopolskie. 27.IX.1939 r. podstawili wagony końskie i zaczęli ładować oficerów do tych wagonów. Pociąg ruszył na wschód, major lekarz Brygady K.O.P. i ja wyskoczyliśmy z wagonu gdyż znaliśmy teren, inni znów nie chcieli wyskakiwać, dzięki temu żyjemy (nie wiem czy i jak żyje). (ożeniłem się 26.XII 1938 r.) wróciłem do Rodziców w Przemyślu tam pracowałem jako Komendant miasta i powiatu Z.W.Z., potem Kom. Z.W.Z. jako Rzeszów – Przemyśl. Komendantem Okręgu był mjr Ruśkiewicz, d-ca Brygady Czortków, który został rozstrzelany w 1941 r. przez gestapo. Gestapo mnie aresztowało lipiec 1943 r. i wywieziono mnie do obozu koncentracyjnego – grudzień 1943 – styczeń zorganizowałem grupę i z 10 więźniami uciekłem.

Zaraz powołano mnie do wojska 23.I.1945 do XI. jako st. wykładowca taktyki w Oficerskiej Szkole Inżynieryjnej w Przemyślu , a potem 1946 przenieśli ją do Wrocławia. W listopadzie 1949 r. marszałek Rokossowski wyrzucił mnie z wojska, dobrze że nie rozstrzelał. Byłem w stopniu podpułkownika. Do 1976 roku pracowałem w cywilu do całej emerytury.

Mieszkam na tym samym mieszkaniu od 1946 r. – 120 m² – 5 pokoi. Posiadam dwie córki, jedna jest naukowcem na Akademii Medycznej, druga na Politechnice – Zięciowie na tych uczelniach są profesorami. Zdrowie mam jako takie, ale słabo widzę – przepraszam za tak nieczytelne pismo – to nie moja wina. Posiadam odznaczenia wojenne Polskie i przez Rzepl oficjalnie nadane

Pozdrawiam, ppłk Pikulski Feliks

Opcje strony

do góry