KOP czuwa
"K.O.P. w pieśni i w wierszu",
Wydawnictwo Korpusu Ochrony Pogranicza 1935
Interpretacja: Dariusz Kowalski
Nagranie: Studio Reckin Tomasz Kiniorski
„KOP czuwa”
Już wiele lat strzeżemy Polski granic,
Nie straszny nam granicznej służb trud.
Furda nam wróg – my wroga mamy za nic,
Gdy czuwa KOP – spokojny polski lud.
Czy w dzień, czy w noc, my tutaj, na rubieży,
Jak żywy mur, dzierżymy przednią straż,
A nasza pierś – mocniejsza od puklerzy,
Twardszy od kul – żołnierski honor nasz!
Więc płyń, więc płyń, piosenko, w nieba strop
I głoś, a w krąg, że Polski strzeże KOP!
Od wielu lat zagasły już pożary,
Nie płynie krew, obeschły wszędzie łzy,
Mścicielem krzywd był z KOP-u żołnierz szary
I dalej dziś czuwamy znowu my.
Czy upał, deszcz, czy ostra, mroźna zima.
Dajemy znać śladami naszych stóp.
Że żołnierz KOP straż czujnie nadal trzyma.
Nie wtargnie wróg za nasz graniczny słup.
Więc płyń, więc płyń, piosenko, w nieba strop
I głoś, a w krąg, że Polski strzeże KOP!
Bezpieczne już są Polski dziś odźwierze,
Nie trzeba też nikogo nam się bać,
Bo w dzień i w noc granicy czujnie strzeże
Twarda, jak głaz kopowa szara brać.
Od Dźwiny aż po Dniestru skalne brzegi
KOP trzyma straż, a nic mu trud ni znój,
Gdy przyjdzie czas – to KOP-u wnet szeregi
Runą, jak lwy, na wroga w krwawy bój.
Więc płyń, więc płyń, piosenko, w nieba strop
I głoś, a w krąg, że Polski strzeże KOP!
Bezpieczne są już Polski dziś odźwierze,
Nie trzeba też nikogo nam się bać,
Bo w dzień i w noc granicy czujnie strzeże
Twarda, jak głaz, kopowa szara brać.
Od Dźwiny aż po Dniestru szklane brzegi
KOP trzyma straż, a nic mu trud ni znój,
Gdy przyjdzie czas – to KOP – u wnet szeregi
Runą, jak lwy, na wroga w krwawy bój.
Więc płyń, więc płyń, piosenko, w nieba strop.
I Głoś, a w krąg, że Polski strzeże KOP!