Żołnierski walczyk
"K.O.P. w pieśni i w wierszu",
Wydawnictwo Korpusu Ochrony Pogranicza 1935
Interpretacja: Dariusz Kowalski
Nagranie: Studio Reckin Tomasz Kiniorski
„Żołnierski walczyk”
Wieczorem w świetlicy wkrąg tańczą żołnierze,
Aż w oknach drżą szyby, tak hula brać szara.
Brak dziewcząt, więc w poły chłop chłopa rad bierze
I tańczą se zuchy, raz dwa, trzy.
Bo taniec, toćto piękna rzecz,
Muzyka gra, więc smutek precz.
W świetlicy żołnierz wielki pan,
Więc raźno też mknie w tan.
Gorąco, jak w łaźni, pot zrosił już czoło.
Lecz tańczy wciąż jeszcze uparcie wkrąg wiara.
Graj dalej, muzyczko, a raźno, wesoło,
Żołnierska chce jeszcze tańczyć brać!
Bo taniec, toć to piękna rzecz,
Harmońja gra, więc smutek precz,
W świetlicy żołnierz wielki pan,
Więc raźno też mknie w tan.
Zagrała już trąbka i do snu,
przezywa nie słyszą jej chłopcy tak tańczą zawzięcie
Aż wreszcie muzykant melodie przerywa,
I skończy się walczyk pora spać
Bo chociaż taniec piękny lecz.
Głos trąbki wzywa, święta rzecz.
Ważniejszy rozkaz niźli tan
wypełni go żołnierz pan.